Tempo rozwoju telefonii komórkowej może przyprawić o zawrót głowy. Ilość abonentów rośnie w niewyobrażalnym tempie, wachlarz usług ulega stałemu rozszerzeniu, a ich ceny sukcesywnie spadają. Dziś nie wyobrażamy już sobie życia bez telefonu komórkowego. 

Jak zaczęła się historia telefonii komórkowej w Polsce?

Na początku lat ‘90 debiutowała w Polsce pierwsza sieć komórkowa. Zarówno model technologiczny, jak i zakres oraz ceny usług znacząco różniły się od tych, które znamy dziś. Aparaty kosztowały majątek i były tak nieporęczne, że z wielkim trudem można je było określić mianem przenośnych. W czasach, kiedy na wielu obszarach naszego kraju nadal były trudności z uzyskaniem zwykłego, stacjonarnego połączenia telefonicznego, takie wynalazki stanowiły raczej wyznacznik statusu społecznego, niż rzeczywisty środek służący do komunikacji. I właśnie wtedy na spotkanie z zarządem wspomnianej sieci przybył przedstawiciel jednej z największych amerykańskich firm telekomunikacyjnych, będącej jednocześnie udziałowcem naszego rodzimego operatora.

Podczas spotkania omówione zostały perspektywy rozwoju sieci, padła też szacowana liczba określająca potencjał sprzedażowy naszego rynku. 48 milionów – zdaniem amerykańskich badaczy tyle telefonów komórkowych miało się docelowo znaleźć w rękach Polaków. Podana ilość wzbudza śmiech zebranych osób i zostaje potraktowana, jako całkowicie niewiarygodna. Oznaczała ona przecież, że każdy dorosły Polak miałby po 2 aparaty telefoniczne – rzecz wówczas całkowicie niezrozumiała. Po co dwa? Jak, skoro cena ówczesnej komórki przekraczała wysokość średnich rocznych zarobków? Tymczasem już w roku 2013 ilość zarejestrowanych w naszym kraju kart sim zbliżyła się do 55 milionów sztuk.

Rewolucja technologiczna

Wraz ze wzrostem liczby operatorów komórkowych zaostrzać zaczęła się walka o klienta. Abonamenty stawały się coraz tańsze, spadały ceny połączeń, a sposoby ich rozliczania były coraz korzystniejsze. Firmy telekomunikacyjne rywalizowały między sobą, oferując dodatkowe usługi, pojawił się model prepaid oraz elastyczne plany taryfowe. Rewolucji uległy również same telefony. Początkowa miniaturyzacja aparatów zatrzymała się wraz z wyparciem klawiatur i postępującą dominacją ekranów dotykowych. Od tego momentu urządzenia zaczęły rosnąć i dziś standardem stały się wyświetlacze o przekątnej przekraczającej 6 cali. Funkcja wykonywania rozmów telefonicznych została przyćmiona przez możliwość robienia zdjęć, nagrywania filmów, czy też odtwarzania muzyki. Duża moc obliczeniowa oraz powszechny dostęp do internetu sprawiły, że smartfony coraz częściej odgrywają rolę podręcznych komputerów.

Telefonia komórkowa to jednak nie tylko rynek usług i aparatów. Branża telekomunikacyjna stała się fundamentem rozwoju szeregu przedsięwzięć komplementarnych. Etui na telefon, powerbank, uchwyt samochodowy, dodatkowa ładowarka – lista akcesoriów zdaje się nie mieć końca, a producenci starają się zrealizować każde, nawet najbardziej fantazyjne marzenie klientów. Dziś nikt już nie wyobraża sobie funkcjonowania bez telefonu komórkowego, a posiadanie dwóch aparatów nie jest niczym zaskakującym.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here